Nie ma podwieczorku? Przypadek, nie sądze.
To są sadze, tego nie ruszaj.
Ewakuacja? Chętnie, tylko wezmę zieloną skrzynię.
Idę do pielęgniaaaa.... szamana.
O mateńko, ta dżdżownica ma 40 kilo.
Łan Łej or enader....
Po pierwsze gratulujemy Fellipiko wygranej rywalizacji zastępów, zabranych proporców i niewymierzonych półek :) Po drugie gratulujemy Conchuco foteli i byczka Fernando a Ayamarowi punktualności na alarmach. Arequice gratulujemy niemieckiego ordnungu i pionierki, która nie zajmuje miejsca w namiocie !
Mam nadzieję, że żadna z Was nie zapomni strasznych duchów, przerażających wart w zgrupcu ani nawet monstrualnego żurku. Pamiętajcie co widzi święty Idzi, gdzie jest Czarna Mamba i że Altacet działa na wszystko, nawet na gorączkę.